Nauka kryjąca się za medyczną marihuaną na chorobę Parkinsona
Posted by Marihuana Doctors on 04/03/2019 in Medyczna Marihuana
Zaktualizowano 21 stycznia 2020 roku. Zawartość medyczna recenzowana przez Dr. Joseph Rosado, MD, M.B.A, Chief Medical Officer
Marihuana przechodzi w XXI wieku transformację, którą trudno przeoczyć. Niegdyś uważana za nielegalny narkotyk, przydatny jedynie do uzyskania haju, marihuana staje się jednym z najgorętszych - i coraz bardziej legalnych - naturalnych środków leczniczych w Stanach Zjednoczonych.
To dobra wiadomość dla osób, które chcą leczyć ból lub schorzenia za pomocą medycznej marihuany. Niezbyt dobra wiadomość jest taka, że pomimo tego, że ludzie używają tego narkotyku od wieków, nadal nie ma wielu badań naukowych na temat tego, jak może on leczyć konkretne schorzenia. Na przykład, nie zawsze jest jasne, jakie są skutki uboczne, jakie dawki są najlepsze i czy niektóre odmiany marihuany lub metody jej podawania są lepsze od innych.
Jednym ze schorzeń, w którym medyczna marihuana może pomóc jest choroba Parkinsona. Medyczna marihuana jest obecnie legalna w 33 stanach i Waszyngtonie, w takiej czy innej formie. Łącznie dziewięć stanów - Arizona, Connecticut, Floryda, Illinois, Maine, Nowy Meksyk, Nowy Jork, Pensylwania i Rhode Island - zezwala na stosowanie jej w leczeniu tej choroby, chociaż w innych stanach może być ona stosowana jako lek na choroby przewlekłe.
Czym więc dokładnie jest choroba Parkinsona?
W tym postępującym zaburzeniu mózgu, komórki produkujące dopaminę w mózgu obumierają z powodów, które nie są w 100% jasne, ale mogą być spowodowane genetyką, narażeniem środowiskowym lub jakąś kombinacją obu. Objawy mogą być początkowo subtelne, a z czasem się nasilają. Obejmują one drżenie, sztywność, trudności z postawą, równowagą i poruszaniem się, a także zmiany w mowie, takie jak zamazywanie. U osób z chorobą Parkinsona mogą również wystąpić zaburzenia snu lub depresja, lęk, zmęczenie i zmiany poznawcze.
Choroba Parkinsona dotyka około 1 miliona osób w Stanach Zjednoczonych, a średni wiek rozpoczęcia choroby to około 60 lat, chociaż może ona wystąpić w młodszym wieku. (Prawdopodobnie najbardziej znaną osobą cierpiącą na chorobę Parkinsona jest aktor Michael J. Fox). Chociaż jest to choroba nieuleczalna, można ją leczyć. Ludzie zazwyczaj są leczeni lewodopą, lekiem, który pomaga zastąpić utratę dopaminy w mózgu, chociaż może mieć skutki uboczne. Oprócz tego, ludzie często przyjmują różne inne leki, aby leczyć objawy lub radzić sobie z efektami ubocznymi leków.
Gdzie więc pojawia się medyczna marihuana?
Cóż, została ona przebadana jako lek na ruchowe i nieruchowe objawy choroby Parkinsona, jak również na dyskinezy. Jest to rodzaj nieprawidłowych ruchów, takich jak mimowolne drgawki, szarpanie kończynami lub twarzą, które mogą być efektem ubocznym leczenia lewodopą. Ogólnie rzecz biorąc, badania naukowe dotyczące choroby Parkinsona i konopi są stosunkowo niewielkie, trwają krótko i nie wszystkie są badaniami randomizowanymi, kontrolowanymi placebo, które są najlepszym rodzajem badań pozwalających określić skuteczność potencjalnego leczenia.
Na przykład, pierwszym takim badaniem było badanie z 2004 roku opublikowane w czasopiśmie Neurology. W tym 10-tygodniowym badaniu 17 pacjentów z dyskinezą wywołaną lewodopą przyjmowało placebo lub doustny wyciąg z konopi, czyli tabletki lub kapsułki zawierające kannabinoidy wyekstrahowane z rośliny konopi. Nie zaobserwowano zauważalnej poprawy objawów.
W innym badaniu kontrolowanym placebo z 2014 roku 21 pacjentów przyjmowało placebo lub kannabidiol (CBD), w dawce 75 lub 300 mg/dobę. To badanie nie znalazło wpływu na skutki uboczne, ale znalazło statystycznie istotną poprawę w samoocenianych czynnikach, takich jak dobrostan emocjonalny, mobilność i wsparcie społeczne z 300 mg/dzień CBD w porównaniu z placebo.
Jednak mniej rygorystyczne naukowo badania wykorzystujące różne metody dostarczania leku sugerowały korzyści. Na przykład, w badaniu z 2014 r. z udziałem 22 pacjentów, którzy palili marihuanę w warunkach medycznych (bez placebo) i zostali ocenieni 30 minut później, wydawało się, że pomaga ona w drżeniu, sztywności mięśni i powolnym ruchu znanym jako bradykinezja. Pomagało to również na ból i problemy ze snem i nie wydawało się mieć poważnych skutków ubocznych.
W ankiecie z 2015 roku przeprowadzonej wśród 207 pacjentów w Kolorado stosujących alternatywne środki w leczeniu choroby Parkinsona, tylko 4,3% zgłosiło stosowanie marihuany. Jednak została ona uznana za jeden z najskuteczniejszych alternatywnych środków zaradczych w badaniu, w którym uwzględniono również witaminy, modlitwę, masaż i relaksację.
Inna ankieta z 2004 roku, wysłana anonimowo do pacjentów z chorobą Parkinsona w Czechach, wykazała, że 25% z 339 respondentów używało konopi, a 45% z nich znalazło jakieś korzyści.
Istnieją jednak potencjalne skutki uboczne. Na przykład, marihuana może powodować zawroty głowy i zaburzenia równowagi, co może być szczególnie ryzykowne dla osób, które są już podatne na upadki. Inne obawy dotyczą zaburzeń poznawczych, zwiększonego ryzyka wystąpienia zaburzeń nastroju lub halucynacji.
Według Fundacji Parkinsona, ankieta przeprowadzona wśród lekarzy we współpracy z Northwestern University wykazała, że 75% lekarzy uważa, że marihuana może negatywnie wpływać na pamięć krótkotrwałą, a 55% - na pamięć długotrwałą. Jednakże, niektórzy uważali, że może ona również poprawić apetyt, ból, nudności i niepokój, wśród innych objawów.
Jeśli medyczna marihuana jest legalna w twoim stanie i rozważasz jej spróbowanie (lub właśnie próbujesz), powinieneś skonsultować się z lekarzem. Eksperci zgadzają się, że marihuana powinna być traktowana jako dodatek do terapii i nigdy nie powinna zastępować innych leków stosowanych w chorobie Parkinsona. "Marihuana nigdy nie powinna być traktowana jako zamiennik leków dopaminergicznych i innych zatwierdzonych terapii w chorobie Parkinsona" - powiedział w oświadczeniu dr Michael S. Okun, dyrektor medyczny Fundacji Parkinsona.
O autorze
Theresa Tamkins jest autorką tekstów o zdrowiu i redaktorką, która pracowała dla BuzzFeed News, Health.com, Reuters Health i innych publikacji.